Angielscy fani byli zszokowani widząc, jak Theo Hernandez zostaje na boisku po tym, jak najwyraźniej odmówił Masonowi Mountowi szansy na zdobycie bramki podczas sobotniej porażki Three Lions z Francją 2: 1.
Drużyna Garetha Southgate’a okrutnie odpadła z mistrzostw świata w ćwierćfinale po tym, jak spóźniony rzut karny Harry’ego Kane’a nie wyrównał tablicy wyników.
Aurelien Tchouameni strzelił pierwszego gola dla Francji z dystansu, po czym Kane wyrównał swoim pierwszym rzutem karnym w meczu krótko po przerwie, ale główka Oliviera Girouda w 78. minucie zapewniła Les Blues powrót na prowadzenie.
Mount został otoczony przez Hernandeza w polu karnym, gdy Three Lions ścigali grę, ale wyzwanie zostało początkowo przeoczone przez brazylijskiego sędziego Wiltona Sampaio, który od tego czasu był mocno krytykowany za swoje słabe sędziowanie.
Chociaż Anglia otrzymała rzut karny po weryfikacji przez VAR, sędziowie postanowili nie wymachiwać Hernandezowi czerwoną kartką za faul na Mount, co zdezorientowało kibiców.
Były sędzia Premier League, Peter Walton, upierał się, że żółta kartka była właściwą decyzją, ponieważ Mount nie był jeszcze w posiadaniu piłki.
Jak wyjaśnił Walton, aby doszło do odmowy szansy na zdobycie bramki, co z kolei skutkowałoby wykluczeniem, atakujący zawodnik musi wejść w posiadanie piłki.
Powiedział ITV: „Byłoby uczciwym pytaniem, gdyby odrzucił okazję do zdobycia bramki, niestety dla Anglii zawodnik [Mount] nie jest w posiadaniu piłki, dlatego nie byłoby to odmową szansy na zdobycie bramki”.
Chociaż Francja zatrzymała wszystkich 11 graczy na boisku, Anglia miała doskonałą szansę na wyrównanie z rzutu karnego, ale Kane uderzył swoim uderzeniem nad poprzeczką.
Francja utrzymała przewagę 2:1 iw środę zmierzy się z Marokiem w półfinale.